Piosenki Edwarda Stachury
CZY WARTO
Zwalić by można się z nóg Co rusz, Co krok.
Co noc, To szloch I rozpacz.
Ale czy warto? Może nie warto? Chyba nie warto… Raczej nie warto. Nie, nie – nie warto.
Zginąć by można jak nic: Do żył Jest nóż.
Lub w dół Na bruk Z wysoka.
Ale czy warto? Może nie warto? Chyba nie warto… Nie, nie – nie warto.
Jechać by można do miast Lub w las Na błoń.
Na koń I goń Nieboskłon.
Ale czy warto? Może nie warto? Ech, chyba warto… Tak, tak – warto. Bardzo to warto. O, tak – to warto. Jeszcze jak warto!
Pozdrawiam serdecznie…
Panie Mad Dogu!
Piosenki Edwarda Stachury
CZY WARTO
Zwalić by można się z nóg
Co rusz,
Co krok.
Co noc,
To szloch
I rozpacz.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Chyba nie warto…
Raczej nie warto.
Nie, nie – nie warto.
Zginąć by można jak nic:
Do żył
Jest nóż.
Lub w dół
Na bruk
Z wysoka.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Chyba nie warto…
Nie, nie – nie warto.
Jechać by można do miast
Lub w las
Na błoń.
Na koń
I goń
Nieboskłon.
Ale czy warto?
Może nie warto?
Ech, chyba warto…
Tak, tak – warto.
Bardzo to warto.
O, tak – to warto.
Jeszcze jak warto!
Pozdrawiam serdecznie…
Andrzej F. Kleina -- 07.04.2008 - 17:37