Jedna kobieta opowiadała mi taką historię, że stała sobie na przystanku. To jest kobieta która ma w sobie takie cuś eleganckiego i lat czterdzieści kilka.
Więc stoi na tym przystanku i krokiem węża podchodzi do niej całkowicie znietrzeźwiony mężczyzna. Chybocząc się z lekka, z wzrokiem wbitym w nią pyta:
Stopczyku
Całkiem serio się zgadzam.
Jedna kobieta opowiadała mi taką historię, że stała sobie na przystanku. To jest kobieta która ma w sobie takie cuś eleganckiego i lat czterdzieści kilka.
Więc stoi na tym przystanku i krokiem węża podchodzi do niej całkowicie znietrzeźwiony mężczyzna. Chybocząc się z lekka, z wzrokiem wbitym w nią pyta:
czy ja miałabym u pani jakiekolwiek szanse?
Na co ona odpowiada:
absolutnie nie
no to przepraszam panią
Można jak się okazuje.
Gretchen -- 23.11.2008 - 12:57