Na siebie liczyć umiem i całkiem nieźle mi idzie, jak się zdaje.
Smutne jest to, że chyba nie znajdziesz kobiety, która podobnych doświadczeń nigdy nie miała. Przebiegam w myślach historie znajomych kobiet i nie przypominam sobie, żeby któraś nie miała przynajmniej jednego takiego wspomnienia.
Z tym zmysłowym strojem to też jest kłopotliwa sprawa. Dla jednego zmysłowe jest to, a dla drugiego coś zupełnie innego, choć rozumiem co masz na myśli.
I powiem uczciwie, że chrzanię kijanki z ich uleganiem prowokacjom .
Nie będzie kijanka miała najmniejszego na mnie wpływu.
Cieszę się, że przeczytałaś.
Choć jakoś kobiety zmykają z tego wątku bardzo szybko…
Aniu
Na siebie liczyć umiem i całkiem nieźle mi idzie, jak się zdaje.
Smutne jest to, że chyba nie znajdziesz kobiety, która podobnych doświadczeń nigdy nie miała. Przebiegam w myślach historie znajomych kobiet i nie przypominam sobie, żeby któraś nie miała przynajmniej jednego takiego wspomnienia.
Z tym zmysłowym strojem to też jest kłopotliwa sprawa. Dla jednego zmysłowe jest to, a dla drugiego coś zupełnie innego, choć rozumiem co masz na myśli.
I powiem uczciwie, że chrzanię kijanki z ich uleganiem prowokacjom .
Nie będzie kijanka miała najmniejszego na mnie wpływu.
Cieszę się, że przeczytałaś.
Choć jakoś kobiety zmykają z tego wątku bardzo szybko…
Gretchen -- 23.11.2008 - 21:24