fanem pani Wisławy nigdy nie byłem, ale też mnie to zniesmaczyło.
przypomniał mi się kwestia Józefa Glempa, z zawodu prymasa, o ujadających kundelkach. to tak a propos dawania głosu …
pozdrawiam
edit: no i oczywiście nie mogło zabraknąć Herberta … zaraz ktoś wspomni Miłosza i to, że był sowieckim dyplomatą ... polactwo
“Kto pyta wielbłądzi”
Panie Andrzeju
fanem pani Wisławy nigdy nie byłem, ale też mnie to zniesmaczyło.
przypomniał mi się kwestia Józefa Glempa, z zawodu prymasa, o ujadających kundelkach. to tak a propos dawania głosu …
pozdrawiam
edit: no i oczywiście nie mogło zabraknąć Herberta … zaraz ktoś wspomni Miłosza i to, że był sowieckim dyplomatą ... polactwo
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 07.04.2008 - 20:32