Mnie Pan może z matmy zahaczyć. Miałem z nią dosyć bliskie kontakty. Natomiast ja jestem tu prywatnie. Nie chce mi się analizować pod kontem wiedzy fachowej co może znaczyć Pańskie zachowanie. Przecież za pracę powinna być płaca, a w tym wypadku nie widzę szans… :)
Panie Lorenzo!
Mnie Pan może z matmy zahaczyć. Miałem z nią dosyć bliskie kontakty. Natomiast ja jestem tu prywatnie. Nie chce mi się analizować pod kontem wiedzy fachowej co może znaczyć Pańskie zachowanie. Przecież za pracę powinna być płaca, a w tym wypadku nie widzę szans… :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 09.04.2008 - 00:37