że ci wszyscy orędownicy i wymuszacze przeprosin od innych, często sami są niezłymi s***wielami. zioną tym swoim “chrześcijańskim” miłosierdziem i wielkodusznością.
przeproś, a my się zastanowimy czy wybaczyć ...
a tak BTW, Panie Andrzeju to dał się Pan wkręcić w dość kuriozalną wymianę zdań ... :)
naśmieszniejsze jest to
że ci wszyscy orędownicy i wymuszacze przeprosin od innych, często sami są niezłymi s***wielami. zioną tym swoim “chrześcijańskim” miłosierdziem i wielkodusznością.
przeproś, a my się zastanowimy czy wybaczyć ...
a tak BTW, Panie Andrzeju to dał się Pan wkręcić w dość kuriozalną wymianę zdań ... :)
pozdrawiam
a ha, a Stachu czym jeździ?
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 09.04.2008 - 10:13