Sierrka fajna maszynka. Mój kumpel miał taką. Wesoły samochodzik. Mieliśmy sporo miłych chwil dzięki niemu.
Koła MAJĄ wgryzać sie w asfalt. Bez wgryzania sie nie ma frajdy. Jasne, można sie bawic jak emeryt, ale nie gadaj, ze nie lubisz zapachu palonej gumy.
No i ja mam naped na 4. Wgryzam sie więc czterema kapciami.
I na koniec pytanie techniczne- dlaczego piszesz “Nicpoń!” z tym wykrzyknikiem? Krzyczysz na mnie? Nie krzycz, to niewychowawcze. Jeszcze dostane nerwicy, zacznę sie jąkać i co wtedy będzie? Chcesz miec na sumieniu moja delikatną psychikę?
Kleina
Sierrka fajna maszynka. Mój kumpel miał taką. Wesoły samochodzik. Mieliśmy sporo miłych chwil dzięki niemu.
Koła MAJĄ wgryzać sie w asfalt. Bez wgryzania sie nie ma frajdy. Jasne, można sie bawic jak emeryt, ale nie gadaj, ze nie lubisz zapachu palonej gumy.
No i ja mam naped na 4. Wgryzam sie więc czterema kapciami.
I na koniec pytanie techniczne- dlaczego piszesz “Nicpoń!” z tym wykrzyknikiem? Krzyczysz na mnie? Nie krzycz, to niewychowawcze. Jeszcze dostane nerwicy, zacznę sie jąkać i co wtedy będzie? Chcesz miec na sumieniu moja delikatną psychikę?
;)
Artur M. Nicpoń -- 08.04.2008 - 20:20