Nie przeczytał Pan dokładnie moich wpisów u siebie i tutaj. Zarzucam Panu kiepską, a dokładniej chamską, formę. Co do treści, to akurat się zgadzam. To Pan zarzucił mi skupianie się na formie. Gdy się taki zarzut stawia, to trzeba się liczyć z takim jak moje zrozumieniem. A to właśnie za komuny głoszono pogardę dla formy. Ja formy sobie cenię, choć lubię być niekonwencjonalny.
Dziadkiem proszę się nie chwalić, bo może Pan usłyszeć, że WiN to produkt UB i będzie przykro. Pana zapał w dokopywaniu kobiecie bardzo przypomina zapał rewolucyjny. Dziadek nawet najbardziej bohaterski ma się do tego jak pięścć do nosa.
Łatwo jest aplikować wiersze Zbigniewa Herberta innym. Proszę poobracać te frazy przed następnym tekstem, może nie będę miał po co czepiać się formy.
Panie Bananie!
Nie przeczytał Pan dokładnie moich wpisów u siebie i tutaj. Zarzucam Panu kiepską, a dokładniej chamską, formę. Co do treści, to akurat się zgadzam. To Pan zarzucił mi skupianie się na formie. Gdy się taki zarzut stawia, to trzeba się liczyć z takim jak moje zrozumieniem. A to właśnie za komuny głoszono pogardę dla formy. Ja formy sobie cenię, choć lubię być niekonwencjonalny.
Dziadkiem proszę się nie chwalić, bo może Pan usłyszeć, że WiN to produkt UB i będzie przykro. Pana zapał w dokopywaniu kobiecie bardzo przypomina zapał rewolucyjny. Dziadek nawet najbardziej bohaterski ma się do tego jak pięścć do nosa.
Łatwo jest aplikować wiersze Zbigniewa Herberta innym. Proszę poobracać te frazy przed następnym tekstem, może nie będę miał po co czepiać się formy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 09.04.2008 - 00:47