1. dręczenie- w sensie “indagowanie”. Ale OK, mea culpa, widac napisałem nie dośc czytelnie.
2. ładny kop. Co to za maszynka? 505- ślicznie. Ale na 2 litrasiach to pewnie chodzi jak szlifierka trochę, co? W sensie, że pogwizduje.
3. osobiście jestem fanem maszyn mruczących. Pewnikiem mi to zostało po wuelce mojej pierwszej.
4. ja sobie założyłem Holleya Weianda. Przy 3800 obrotach dociska 33 psi. Na tym moim hemi daje to niezły efekt. Wgryza się w asfalt.
Pzdr
Kleina
1. dręczenie- w sensie “indagowanie”. Ale OK, mea culpa, widac napisałem nie dośc czytelnie.
2. ładny kop. Co to za maszynka? 505- ślicznie. Ale na 2 litrasiach to pewnie chodzi jak szlifierka trochę, co? W sensie, że pogwizduje.
3. osobiście jestem fanem maszyn mruczących. Pewnikiem mi to zostało po wuelce mojej pierwszej.
4. ja sobie założyłem Holleya Weianda. Przy 3800 obrotach dociska 33 psi. Na tym moim hemi daje to niezły efekt. Wgryza się w asfalt.
Pzdr
Artur M. Nicpoń -- 08.04.2008 - 19:47