nijak nie mogę pojąć Twojej argumentacji, że lezę w ad absurdum. Dlaczego? Czy Ty myślisz, że ludzie bez pomocy Boga (chrześcijańskiego, bo wokół tego cały czas krążysz) nie mogli dojść do porozumienia, że rodziców (szerzej ludzi straszych) należy szanować, że nie wolno zabijać ot tak sobie albo nie wolno kraść?
Ależ doszli! Spojrzyj nieco dalej w historię niż 2 tys. lat.
Nie zrozumiałaś mnie.
Przykłąd z rodzicami jest kiepski gdyż nie ma Państwa które prawnie konstytuuje ten obowiązek ale nie kradnij ma i nie zabijaj.
Ale jak ktoś uzgodnił sobie, że Żydów należy unicestwić w ubiegłym wieku. Przecież to była kwestia umowna dla grupy ludzi tak jak kwestią umowną jest przykazanie “nie zabijaj” – jeśli przyjmiemy, że normy moralne stanowi człowiek.
Więc nie jest kwestią umowną, że trzeba nie zabijać, gdyż nikt nie miałby prawa rozliczać nazistów ze zbrodni. A więc norma “nie zabijaj” niezależnie od tego co o niej powie nazista czy anarchista czy satanista istnieje poza nimi.
Niestety normy moralne nie są kwestią umowną co widać na przykładzie “nie zabijaj”.
Oczywiście nie wszystkie normy moralne znajdują odzwierciedlenie w prawie karnym ale te najważniejsze i fundamentalne tak. Nie rozumiem czemu alergicznie reagujesz na słowo Katolik czy Chrześcijaństwo… .
A jak Katolik powie, że normy moralne to Prawo pochodzące od Stwórcy to pojawia się “krzyk” ze to fundamentalizm…. ???
Magia
nijak nie mogę pojąć Twojej argumentacji, że lezę w ad absurdum. Dlaczego? Czy Ty myślisz, że ludzie bez pomocy Boga (chrześcijańskiego, bo wokół tego cały czas krążysz) nie mogli dojść do porozumienia, że rodziców (szerzej ludzi straszych) należy szanować, że nie wolno zabijać ot tak sobie albo nie wolno kraść?
Ależ doszli! Spojrzyj nieco dalej w historię niż 2 tys. lat.
Nie zrozumiałaś mnie.
Przykłąd z rodzicami jest kiepski gdyż nie ma Państwa które prawnie konstytuuje ten obowiązek ale nie kradnij ma i nie zabijaj.
Ale jak ktoś uzgodnił sobie, że Żydów należy unicestwić w ubiegłym wieku. Przecież to była kwestia umowna dla grupy ludzi tak jak kwestią umowną jest przykazanie “nie zabijaj” – jeśli przyjmiemy, że normy moralne stanowi człowiek.
Więc nie jest kwestią umowną, że trzeba nie zabijać, gdyż nikt nie miałby prawa rozliczać nazistów ze zbrodni. A więc norma “nie zabijaj” niezależnie od tego co o niej powie nazista czy anarchista czy satanista istnieje poza nimi.
Niestety normy moralne nie są kwestią umowną co widać na przykładzie “nie zabijaj”.
Oczywiście nie wszystkie normy moralne znajdują odzwierciedlenie w prawie karnym ale te najważniejsze i fundamentalne tak. Nie rozumiem czemu alergicznie reagujesz na słowo Katolik czy Chrześcijaństwo… .
A jak Katolik powie, że normy moralne to Prawo pochodzące od Stwórcy to pojawia się “krzyk” ze to fundamentalizm…. ???
poldek34 -- 02.01.2008 - 14:17