Co jest, nikt mnie juz nie przepytuje? Na żadną okoliczność? Pomiędzy sobą tylko, co? Prywatkę zrobiłem, gramofon włączyłem i nawet płyt nie pozwalają zmieniać, psiakrew… Jeszcze trochę takiej mowy i sam Paweł Paliwoda przyleci. Bez zaproszenia, tylko z dorobkiem blogerskim. Żeby później nie było na mnie, Panie Jacku…
Czuję się nieswój!
Co jest, nikt mnie juz nie przepytuje? Na żadną okoliczność? Pomiędzy sobą tylko, co? Prywatkę zrobiłem, gramofon włączyłem i nawet płyt nie pozwalają zmieniać, psiakrew… Jeszcze trochę takiej mowy i sam Paweł Paliwoda przyleci. Bez zaproszenia, tylko z dorobkiem blogerskim. Żeby później nie było na mnie, Panie Jacku…
Andrzej F. Kleina -- 02.01.2008 - 19:13