“bardzo uważasz na wyraźne granice powiedzianego. Nie zawsze wiem, po co coś mówisz (od lat nie grałem w szachy ;p), ale mam wrażenie, że zgadzasz się na wspólne dochodzenie do procedury ustalania, co zostało powiedziane. Słowem, działasz na rzecz sensowności mówienia w ogóle, a rozmawiania w szczególności. Okazuje się to często wartością autoteliczną, ale nic w tym zaskakującego.”
Wszystko prawda. Wolę gadać bez pośrednictwa netu, już nawet gadać na artykuły jest lepiej niż w formie tego tu netowego pisania. Piszę jak piszę, bo przez to pilnuję siebie, łatwo jest bowiem rozmydlić się w tym rozgardiaszu. Poza tym ja jestem człowiek starodawny, mentalnie tkwię w średniowieczu, a nam, scholastykom, nie wolno w prowadzonym sporze posunąć się krok naprzód zanim nie powtórzymy głośno a wyraźnie argumentu naszego przeciwnika, na dowód tego, że złapaliśmy, o co człowiekowi chodzi (to zabezpiecza nas przed prowadzeniem walki ze słomianym ludem). Wiele myków składa się na to, że piszę tak a nie inaczej, również na to, że często nie wiadomo po co coś piszę :-)
>nameste
“bardzo uważasz na wyraźne granice powiedzianego. Nie zawsze wiem, po co coś mówisz (od lat nie grałem w szachy ;p), ale mam wrażenie, że zgadzasz się na wspólne dochodzenie do procedury ustalania, co zostało powiedziane. Słowem, działasz na rzecz sensowności mówienia w ogóle, a rozmawiania w szczególności. Okazuje się to często wartością autoteliczną, ale nic w tym zaskakującego.”
Wszystko prawda. Wolę gadać bez pośrednictwa netu, już nawet gadać na artykuły jest lepiej niż w formie tego tu netowego pisania. Piszę jak piszę, bo przez to pilnuję siebie, łatwo jest bowiem rozmydlić się w tym rozgardiaszu. Poza tym ja jestem człowiek starodawny, mentalnie tkwię w średniowieczu, a nam, scholastykom, nie wolno w prowadzonym sporze posunąć się krok naprzód zanim nie powtórzymy głośno a wyraźnie argumentu naszego przeciwnika, na dowód tego, że złapaliśmy, o co człowiekowi chodzi (to zabezpiecza nas przed prowadzeniem walki ze słomianym ludem). Wiele myków składa się na to, że piszę tak a nie inaczej, również na to, że często nie wiadomo po co coś piszę :-)
Pozdro.
wyrus -- 03.01.2008 - 08:29