Ja mam taki ślub. Ksiądz wykazał się wielkim taktem i poza kulturalną rozmową odnoszącą się do wspólnej przyszłości (pojawiła się kwestia dzieci) nie było żadnych problemów.
Jednak z inicjatywą ślubu z okrojoną wersją śłubowania wyszliśmy my, a nie ksiądz więc nie wiem czy zatajono by przed nami taką ewentualność.
merlot
Ja mam taki ślub. Ksiądz wykazał się wielkim taktem i poza kulturalną rozmową odnoszącą się do wspólnej przyszłości (pojawiła się kwestia dzieci) nie było żadnych problemów.
sajonara -- 30.03.2008 - 08:23Jednak z inicjatywą ślubu z okrojoną wersją śłubowania wyszliśmy my, a nie ksiądz więc nie wiem czy zatajono by przed nami taką ewentualność.