Ja wiem gdzie jest nam ze Staszkiem blisko. Obaj uważamy przerywanie ciąży za zło. Ja to widzę. Ale widzę również pogardę dla kobiety i absolutną odporność na argumenty.
Pan Staszek ucieka od rozmowy, bo nie ma argumentów. Ja nie twierdzę, że nie można mieć innego zdania. Mało tego, bywa, że mnie ktoś przekona. Ale trudno akceptować czepianie się, że mam wysoki iloraz inteligencji.
Poza tym, niestety nie można dyskutować gdy różnimy się w dziedzinie dogmatów. Dla mnie konstytucja nie jest źródłem wiedzy. To co, kościół rzymsko-katolicki głosi o sobie, również nie jest dla mnie źródłem wiedzy. A pan Staszek uważa to za podstawowe źródło. No trudno o porozumienie.
Panie Tomku!
Ja wiem gdzie jest nam ze Staszkiem blisko. Obaj uważamy przerywanie ciąży za zło. Ja to widzę. Ale widzę również pogardę dla kobiety i absolutną odporność na argumenty.
Pan Staszek ucieka od rozmowy, bo nie ma argumentów. Ja nie twierdzę, że nie można mieć innego zdania. Mało tego, bywa, że mnie ktoś przekona. Ale trudno akceptować czepianie się, że mam wysoki iloraz inteligencji.
Poza tym, niestety nie można dyskutować gdy różnimy się w dziedzinie dogmatów. Dla mnie konstytucja nie jest źródłem wiedzy. To co, kościół rzymsko-katolicki głosi o sobie, również nie jest dla mnie źródłem wiedzy. A pan Staszek uważa to za podstawowe źródło. No trudno o porozumienie.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.04.2008 - 00:45