Pan nie rozumie w czym problem – nie mogą rozmawiać z kimś kto uważa za kryterium sądów tylko własny intelekt pomijając zewnętrzne źródła. Jeśli Pan nie uznaje żądnej “Drabiny” dla oparcia sądów własnego intelektu – zakłada Pan, że “Drabina” Pańskiego rozumu stoi sama, prosto, bez potrzeby podparcia.
Pana podejście z obietywizmem nie ma nic wspólnego – bazuje na subiektywiźmie. Skoro zaś bazuje na subiektywiźmie uprawania każdy subiektywny osąd innego intelektu.
Więc nie jest możliwe wypracowanie jakiegokolwiek stanowiska wspólnego.
Co do pogardy kobiety -> istnieje pomiędzy nami różnica nieprzekraczalna. Pan twierdzi, ze “człowiek zaczyna się” w momencie porodu a ja nie.
Pan twierdzi, że ja sieję pogardę dla kobiety – a ja uważam, że Pan posuwa się za daleko w swoich sądach, gdyż Pana opinia kiedy się zaczyna człowiek nie opiera się na domniemaniu pozytywnym – na którym opiera się proces dowodzenia w procedurach procesowych.. .
Co jest świadctwem pogardy wobec kobiety która usuwa ciążę a potem nie potrafi sobie poradzić z samą dobą:
a. głoszenie, że człowiek zaczyna się w momencie porodu więc można spokojnie go unicestwić przed?
czy
b. mówienie o tym, że granica z “a” jest założeniem li tyko umownym a nie odnoszącym się do faktów.
c. od wielu lat leczy się powikłania związane z utratą dziecka nie tylko już w Kanadzie ale również w Europie – co każdego racjonalnie myślącego człowieka powinno (przynajmniej skłonić) do ostrożności głosząc “objawioną tezę”, że Z Człowiekiem mamy do czynienia od momentu przecięcia pępowiny… .
Więc pogardą cechuje sie wg mnie ten, kto ukrywa to co jest już powszechnie stosowane i stwierdzone. Zapodałem Panu stronę www.nest.org.pl. Pan twierdzi dalej, że “pada deszcz” i argumentów nie ma. A może uczciwiej byłoby zapoznać się zamiast z “automatu” głosić swoje tezy?
Stosując Pana gradację uważam, że z pogardą mamy do czynienia właśnie w tych przypadkach gdy ktoś chce kobiecie zaserwować poglądy które z uczciwością intelektualną nie mają nic wspólnego. A Pana poglądy w tej sprawie oraz podpieranie się w dyskusji zarzutami np. “pogarda” jest tylko zabiegiem retorycznym.
Podobne wnioski – daleko idące wyciąga Pan w innych dziedzinach. Skoro Pan bawi sie w uogólnianie: świadomie i dobrowolnie – nie uzasadniając ich w żaden sposób nie możemy rozmawiać.
Gdyż nie zwykłem rozmawiać z kimś kto nie stosuje w dyskusji zwykłej uczciwości intelektualnej.
Państwa dyskusja co “byłoby gdyby”, w tym kontekście bardzo fascynująca i zachęcająca w ogóle podejmowania jakiejkolwiek rozmowy w przyszłości.
No ale jak mówią: “gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy…”.
Ukłony.
Prosze poczytać artykułDr Witold Simon – lekarz, psychiatra i terapeuta. Pracuje w Klinice Nerwic Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Członek The International Institute of Pregnancy Loss and Child Abuse Research and Recovery (IIPLCARR) oraz New Experience for Survivors of Trauma (NEST).
Odbył staż w Kanadzie, USA oraz Irlandii, gdzie współprowadził grupy terapeutyczne i prowadzil pacjentów indywidualnych. Jeden z tłumaczy podręcznika profesora Philipa Ney’a “Głęboko zranieni”. Uczestniczy w pracach naukowych, prowadzi terapię dla osób, które doświadczyły utraty ciąży, przemocy lub zaniedbania. Przeciwnik aborcji.
Panie Jerzy et consortes
Pan nie rozumie w czym problem – nie mogą rozmawiać z kimś kto uważa za kryterium sądów tylko własny intelekt pomijając zewnętrzne źródła. Jeśli Pan nie uznaje żądnej “Drabiny” dla oparcia sądów własnego intelektu – zakłada Pan, że “Drabina” Pańskiego rozumu stoi sama, prosto, bez potrzeby podparcia.
Pana podejście z obietywizmem nie ma nic wspólnego – bazuje na subiektywiźmie. Skoro zaś bazuje na subiektywiźmie uprawania każdy subiektywny osąd innego intelektu.
Więc nie jest możliwe wypracowanie jakiegokolwiek stanowiska wspólnego.
Co do pogardy kobiety -> istnieje pomiędzy nami różnica nieprzekraczalna. Pan twierdzi, ze “człowiek zaczyna się” w momencie porodu a ja nie.
Pan twierdzi, że ja sieję pogardę dla kobiety – a ja uważam, że Pan posuwa się za daleko w swoich sądach, gdyż Pana opinia kiedy się zaczyna człowiek nie opiera się na domniemaniu pozytywnym – na którym opiera się proces dowodzenia w procedurach procesowych.. .
Co jest świadctwem pogardy wobec kobiety która usuwa ciążę a potem nie potrafi sobie poradzić z samą dobą:
a. głoszenie, że człowiek zaczyna się w momencie porodu więc można spokojnie go unicestwić przed?
czy
b. mówienie o tym, że granica z “a” jest założeniem li tyko umownym a nie odnoszącym się do faktów.
c. od wielu lat leczy się powikłania związane z utratą dziecka nie tylko już w Kanadzie ale również w Europie – co każdego racjonalnie myślącego człowieka powinno (przynajmniej skłonić) do ostrożności głosząc “objawioną tezę”, że Z Człowiekiem mamy do czynienia od momentu przecięcia pępowiny… .
Więc pogardą cechuje sie wg mnie ten, kto ukrywa to co jest już powszechnie stosowane i stwierdzone. Zapodałem Panu stronę www.nest.org.pl. Pan twierdzi dalej, że “pada deszcz” i argumentów nie ma. A może uczciwiej byłoby zapoznać się zamiast z “automatu” głosić swoje tezy?
Stosując Pana gradację uważam, że z pogardą mamy do czynienia właśnie w tych przypadkach gdy ktoś chce kobiecie zaserwować poglądy które z uczciwością intelektualną nie mają nic wspólnego. A Pana poglądy w tej sprawie oraz podpieranie się w dyskusji zarzutami np. “pogarda” jest tylko zabiegiem retorycznym.
Podobne wnioski – daleko idące wyciąga Pan w innych dziedzinach. Skoro Pan bawi sie w uogólnianie: świadomie i dobrowolnie – nie uzasadniając ich w żaden sposób nie możemy rozmawiać.
Gdyż nie zwykłem rozmawiać z kimś kto nie stosuje w dyskusji zwykłej uczciwości intelektualnej.
Państwa dyskusja co “byłoby gdyby”, w tym kontekście bardzo fascynująca i zachęcająca w ogóle podejmowania jakiejkolwiek rozmowy w przyszłości.
No ale jak mówią: “gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy…”.
Ukłony.
Prosze poczytać artykułDr Witold Simon – lekarz, psychiatra i terapeuta. Pracuje w Klinice Nerwic Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Członek The International Institute of Pregnancy Loss and Child Abuse Research and Recovery (IIPLCARR) oraz New Experience for Survivors of Trauma (NEST).
Odbył staż w Kanadzie, USA oraz Irlandii, gdzie współprowadził grupy terapeutyczne i prowadzil pacjentów indywidualnych. Jeden z tłumaczy podręcznika profesora Philipa Ney’a “Głęboko zranieni”. Uczestniczy w pracach naukowych, prowadzi terapię dla osób, które doświadczyły utraty ciąży, przemocy lub zaniedbania. Przeciwnik aborcji.
http://www.nest.org.pl/?Artyku%B3y:Konsekwencje_aborcji
Może zamiast głoszenia śmiałych tez nie popartym niczym poza własnym rozumem Pan Jerzy poczyta opracowanie naukowe i specjalistyczne.. ?
p.s.
dyskusję o początkach życia ludzkiego przenoszę na swój blog.
************************
poldek34 -- 07.04.2008 - 10:36“Kto pyta nie błądzi…”