Myli się Pan. To, że płód jest żywy nie ulega wątpliwości.
Co do terminologii i używania określenia “Płod” wypowiadałem się wcześniej. Nazwanie człowieka “płodem” w płodowej fazie życia nie oznacza, że mamy do czynienia z “jajkiem” a nie człowiekiem.
(Jajko też jest żywe.)
Tak żywe jak płód? Gdzie Pan to wyczytał?
Natomiast nazywanie płodu człowiekiem jest błędem rzeczowym, tak jak nazywanie jajka ptakiem.
Jajko ptakiem? To już rzeczywiście wyższy stopień wtajemniczenia
A jakie to są opinie i gdzie je Pan przytoczył? Bo Pan do przykładu z kurą i jajkiem się nie odnosi.
Opinie naukowców są warte tyle, co opinie sprzątaczek. Z opiniami nie dyskutuje się. Dyskutować można wnioski z danych. Proszę Podać dane przemawiające za Pańskimi poglądami, wnioskowanie doprowadzające do Pańskich konkluzji, a ja wykażę jego błędność.
(..)
A jakież to argumenty ma medycyna niekonwencjonalna (przepraszam prenatalna) czy genetyka? Może Pan coś przytoczyć? Pośmiejemy się razem… Poza tym doświadczenie uczy, że to gwiazdy krążą wokół Ziemi (wystarczy spojrzeć w niebo w nocy). Więc upór z jakim bronię prawdy przypomina walkę Rozumu z rozumkiem. (Każdy ma takie skojarzenia na jakie go stać.)
Panie Jerzy niech Pan sobie daruje – kurę i jajko Pan do dyskusji włącza.
Zapraszam tutaj, nie będę wklejał po raz drugi porcja o człowieku a nie o ssakach, jajkach i ptakach.
Płód jest zadatkiem na życie ludzkie, co było do udowodnienia.
Zadatek to obok “płodu” drugie fachowe określenie – rozumiem, że naukowe i antropologiczne… .
Pomiędzy zapłodnieniem a płodem jest jeszcze parę faz rozwoju biologicznego. Niemniej okres przed urodzeniem nie jest okresem rozwoju człowieka tylko jego zarodka. Płód ma się tak do tej klasyfikacji jak emeryt – totalnie bez sensu. Nastolatek jest albo dzieckiem albo dorosłym.
Co ja będę Panu tłumaczył, zrobili to inni. Proszę tutaj:
Szanowny Panie Jerzy.
Myli się Pan. To, że płód jest żywy nie ulega wątpliwości.
Co do terminologii i używania określenia “Płod” wypowiadałem się wcześniej. Nazwanie człowieka “płodem” w płodowej fazie życia nie oznacza, że mamy do czynienia z “jajkiem” a nie człowiekiem.
(Jajko też jest żywe.)
Tak żywe jak płód? Gdzie Pan to wyczytał?
Natomiast nazywanie płodu człowiekiem jest błędem rzeczowym, tak jak nazywanie jajka ptakiem.
Jajko ptakiem? To już rzeczywiście wyższy stopień wtajemniczenia
A jakie to są opinie i gdzie je Pan przytoczył? Bo Pan do przykładu z kurą i jajkiem się nie odnosi.
Opinie naukowców są warte tyle, co opinie sprzątaczek. Z opiniami nie dyskutuje się. Dyskutować można wnioski z danych. Proszę Podać dane przemawiające za Pańskimi poglądami, wnioskowanie doprowadzające do Pańskich konkluzji, a ja wykażę jego błędność.
(..)
A jakież to argumenty ma medycyna niekonwencjonalna (przepraszam prenatalna) czy genetyka? Może Pan coś przytoczyć? Pośmiejemy się razem… Poza tym doświadczenie uczy, że to gwiazdy krążą wokół Ziemi (wystarczy spojrzeć w niebo w nocy). Więc upór z jakim bronię prawdy przypomina walkę Rozumu z rozumkiem. (Każdy ma takie skojarzenia na jakie go stać.)
Panie Jerzy niech Pan sobie daruje – kurę i jajko Pan do dyskusji włącza.
Zapraszam tutaj, nie będę wklejał po raz drugi porcja o człowieku a nie o ssakach, jajkach i ptakach.
http://www.tekstowisko.com/poldek34/54045/od-kiedy-czlowiek-komu-sluzy-a...
Płód jest zadatkiem na życie ludzkie, co było do udowodnienia.
Zadatek to obok “płodu” drugie fachowe określenie – rozumiem, że naukowe i antropologiczne… .
Pomiędzy zapłodnieniem a płodem jest jeszcze parę faz rozwoju biologicznego. Niemniej okres przed urodzeniem nie jest okresem rozwoju człowieka tylko jego zarodka. Płód ma się tak do tej klasyfikacji jak emeryt – totalnie bez sensu. Nastolatek jest albo dzieckiem albo dorosłym.
Co ja będę Panu tłumaczył, zrobili to inni. Proszę tutaj:
http://www.tekstowisko.com/poldek34/54045/od-kiedy-czlowiek-komu-sluzy-a...
Ukłony.
************************
poldek34 -- 11.04.2008 - 21:56“Kto pyta nie błądzi…”