Chwilowo wyemigrowałem do małego, umownego miasteczka, gdzie przez czas jakiś z jego mieszkańcami zapoznawać się będę.
Prawdę mówiąc, mnie komentowanie klasyczne przestało interesować, próbuję organizować rozmowy, które choćby o milimetr, ale posuwają do przodu, zmieniają, poprawiają mały świat w którym żyjemy. Rozmowy, które nie służą dowiedzeniu moich, czy pańskich racji. Raczej temu by choć szczyptę cudzej racji zrozumieć, przyjąc i na drugi dzień nie zapomnieć.
Staszek nie jest nieprzemakalny. Przekona się Pan o tym osobiście.
Panie Jerzy
Witam, ale tu się w tej chwili tylko sprząta.
Chwilowo wyemigrowałem do małego, umownego miasteczka, gdzie przez czas jakiś z jego mieszkańcami zapoznawać się będę.
Prawdę mówiąc, mnie komentowanie klasyczne przestało interesować, próbuję organizować rozmowy, które choćby o milimetr, ale posuwają do przodu, zmieniają, poprawiają mały świat w którym żyjemy. Rozmowy, które nie służą dowiedzeniu moich, czy pańskich racji. Raczej temu by choć szczyptę cudzej racji zrozumieć, przyjąc i na drugi dzień nie zapomnieć.
Staszek nie jest nieprzemakalny. Przekona się Pan o tym osobiście.
Zapraszam,
Tomek
merlot -- 02.04.2008 - 23:56