Przeczytałem i gdyby nie wywody pana Staszka, to, w zasadzie, nie byłoby czego komentować (Zgadzam się z Panem.). Powala mnie przekonanie pana Staszka o pochodzeniu od Boga jego lokalnego księdza. Z całym szacunkiem dla księdza, może on tak jak każdy służyć szatanowi*. Co więcej, były takie okresy, gdy kościół rzymski w całości służył szatanowi*, nazywanemu wtedy Jezusem.
Dzisiaj takimi działaniami zajmują się muzułmanie, zaś imieniem szatana* jest Allach.
Pierwsze wieki chrześcijaństwa, to ścieranie się tak różnych prądów, że pretensje do namaszczenia kogokolwiek z dzisiejszych księży w wyniku ciągłości nauczania jest zwykłą uzurpacją.
Nie piszę tego wszystkiego aby nawiązać dialog z panem Staszkiem, bo wiem, że jest nieprzemakalny i nie ma sensu rozwalać jego argumentacji. To co pan Staszek pisze to wyznanie wiary, a nie efekt analizy – przemyśleń. To daje pewność nawet gdy się kroczy drogą zła, a może szczególnie wtedy.
Pozdrawiam
*Z ciekawych rzeczy, to nie wierzę w szatana. Zło i dobro jest w nas a nie gdzieś na zewnątrz.
Panie Tomku!
Przeczytałem i gdyby nie wywody pana Staszka, to, w zasadzie, nie byłoby czego komentować (Zgadzam się z Panem.). Powala mnie przekonanie pana Staszka o pochodzeniu od Boga jego lokalnego księdza. Z całym szacunkiem dla księdza, może on tak jak każdy służyć szatanowi*. Co więcej, były takie okresy, gdy kościół rzymski w całości służył szatanowi*, nazywanemu wtedy Jezusem.
Dzisiaj takimi działaniami zajmują się muzułmanie, zaś imieniem szatana* jest Allach.
Pierwsze wieki chrześcijaństwa, to ścieranie się tak różnych prądów, że pretensje do namaszczenia kogokolwiek z dzisiejszych księży w wyniku ciągłości nauczania jest zwykłą uzurpacją.
Nie piszę tego wszystkiego aby nawiązać dialog z panem Staszkiem, bo wiem, że jest nieprzemakalny i nie ma sensu rozwalać jego argumentacji. To co pan Staszek pisze to wyznanie wiary, a nie efekt analizy – przemyśleń. To daje pewność nawet gdy się kroczy drogą zła, a może szczególnie wtedy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 02.04.2008 - 23:44*Z ciekawych rzeczy, to nie wierzę w szatana. Zło i dobro jest w nas a nie gdzieś na zewnątrz.