uwagi, że czemu piszę o tym, a nie czymś innym, nie przyjmuję. Dla mnie Nicpoń jest inspirujący, dzięki niemu uśmiałam się dziś rano, a xiazeluka mnie na ten przykład nudzi. De gustibus.
Poza tym Nicpoń był jedynie punktem wyjścia oraz daniną na rzecz rozrywkowego formatu tekstu. Reszta już jest o czymś innym.
Przez Szczukę przemawia resentyment. Skąd się bierze i dlaczego jej wykrzywia obraz świata, o tym napisałam. Ja jej współczuję, choć faktycznie pojechałam ostro. A co do programu o książkach: tak nawijała kiedyś o jakiejś amerykańskiej feministce i jej koncepcji mistyki krwi miesięcznej, że aż Łubieński w desperacji do niej wykrzyknął: “Proszę mnie nie szantażować menstruacją!” :D Ja się z nim zgadzam.
A ładna jest faktycznie bardzo, szczególnie od kiedy jej nowy look zrobili :)
Filologie to odrębny rozdział, ja jestem na historii, gdzie płcie są w miarę równo, z lekką nawet przewagą facetów – i to jest moim zdaniem znacznie bardziej zdrowe.
Panie Marku, ślicznie dziękuję :)
Swoją drogą, co jest kurde, żeby mnie feminista krytykował, a szowinista chwalił?
Dla Warszawy zbyt szczecińska, dla Szczecina zbyt warszawska…
Grzesiu,
uwagi, że czemu piszę o tym, a nie czymś innym, nie przyjmuję. Dla mnie Nicpoń jest inspirujący, dzięki niemu uśmiałam się dziś rano, a xiazeluka mnie na ten przykład nudzi. De gustibus.
Poza tym Nicpoń był jedynie punktem wyjścia oraz daniną na rzecz rozrywkowego formatu tekstu. Reszta już jest o czymś innym.
Przez Szczukę przemawia resentyment. Skąd się bierze i dlaczego jej wykrzywia obraz świata, o tym napisałam. Ja jej współczuję, choć faktycznie pojechałam ostro. A co do programu o książkach: tak nawijała kiedyś o jakiejś amerykańskiej feministce i jej koncepcji mistyki krwi miesięcznej, że aż Łubieński w desperacji do niej wykrzyknął: “Proszę mnie nie szantażować menstruacją!” :D Ja się z nim zgadzam.
A ładna jest faktycznie bardzo, szczególnie od kiedy jej nowy look zrobili :)
Filologie to odrębny rozdział, ja jestem na historii, gdzie płcie są w miarę równo, z lekką nawet przewagą facetów – i to jest moim zdaniem znacznie bardziej zdrowe.
Panie Marku, ślicznie dziękuję :)
Swoją drogą, co jest kurde, żeby mnie feminista krytykował, a szowinista chwalił?
Dla Warszawy zbyt szczecińska, dla Szczecina zbyt warszawska…
pozdrawiam