Tyle, ze Nicponia (bo chyba o nim piszesz) ręka nie gorszy. Poza tym jego poglądy o pozycji kobiety w świecie mężczyzn oparte są na Nowym Testamencie. (nie mówię tu o przypadku zadka)
Jednak gdy wyłączyć pogląd na świat gdzie facet to hunter z nożem w zębach, a (ko)białka to podnóżek to meritum zostaje takie, że molestowanie jest pojęciem płynnym. Że reakcje zaczynają być nieadekwatne do zdarzenia, że tak jak pracodawca czasem przekracza granicę tak pracownicy szantażują pracodawcę.
Nie bronię tu szefa z łapa na pośladku pracownika. Takiemu bezwzględnie należy się dać w pysk. Może zrobić to nawet słaba kobieta.
Docent
Tyle, ze Nicponia (bo chyba o nim piszesz) ręka nie gorszy. Poza tym jego poglądy o pozycji kobiety w świecie mężczyzn oparte są na Nowym Testamencie. (nie mówię tu o przypadku zadka)
Jednak gdy wyłączyć pogląd na świat gdzie facet to hunter z nożem w zębach, a (ko)białka to podnóżek to meritum zostaje takie, że molestowanie jest pojęciem płynnym. Że reakcje zaczynają być nieadekwatne do zdarzenia, że tak jak pracodawca czasem przekracza granicę tak pracownicy szantażują pracodawcę.
Nie bronię tu szefa z łapa na pośladku pracownika. Takiemu bezwzględnie należy się dać w pysk. Może zrobić to nawet słaba kobieta.
sajonara -- 23.11.2008 - 09:33