może zdefiniujmy o czym mowa
Molestowanie może występować w dwóch formach:
- quid pro quo – “coś za coś”, nazywane także “szantażem seksualnym” i występuje wtedy, gdy osoba molestująca sprawuje funkcję przełożonego wobec swojej ofiary lub jest przedstawicielem pracodawcy. Poddanie się lub nie zachowaniom szefa, to podstawa do podjęcia przezeń decyzji o ewentualnym awansie, czy zatrudnieniu bądź nie, osoby atakowanej;
- stwarzanie nieprzyjaznych warunków pracy – gdzie osobą molestującą może być przełożony, ale także kolega z pracy, lub osoba niezwiązana bezpośrednio z danym miejscem pracy, np. petent w urzędzie, pacjent w szpitalu.
Molestowanie seksualne w miejscu pracy może być też kwalifikowane jako jedna z postaci mobbingu, oznacza bowiem instrumentalne i przedmiotowe traktowanie pracownika, połączone z przymusem psychicznym bądź fizycznym.
Molestowanie seksualne kwalifikuje się jako dwa rodzaje zachowań:
1. niepożądane zainteresowanie seksualne, obejmujące m.in. takie zachowanie jak: dotykanie mające charakter seksualny, komentarze i żarty o tematyce seksualnej, eksponowanie przedmiotów lub materiałów o charakterze seksualnym (kalendarze, fotografie), osobiste uwagi dotyczące seksu lub seksualności, komentarze dotyczące wyglądu o charakterze seksualnym, rozmowa o osobie w terminach seksualnych w jej obecności lub udając, że nie dostrzega się jej obecności;
2. molestowanie z uwagi na przynależność do danej płci, to forma molestowania skierowana przeciwko osobie jako reprezentantowi określonej płci, niekoniecznie dotycząca seksualności, a osoby z uwagi na jej przynależność do grupy kobiet lub mężczyzn. Klasyfikuje się tutaj takie zachowania jak: obraźliwe komentarze o zdolnościach (kobiet lub mężczyzn) np. wypowiedzi o tym, że kobiety nie posiadają technicznych kwalifikacji, obraźliwe komentarze o zachowaniach, np. o tym, że kobiety nie są dobrymi menedżerami, zniewagi lub przekleństwa.
A więc wymienione przez Pana punkty to spłycenie tematu, w dodatku obrócenie w żart, co krzywdzi osoby faktycznie molestowane.
Poniżej info o akcji mężczyzn w obronie kobiet, To ważne, by o takich problemach mówili również mężczyźni. http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Mezczyzni-walcza-z-przemoca-wobe...
Jeśli faktycznie obecne prawo nakazuje ofierze zapewnić agresorowi nowe gniazdko, to mam rację o zaostrzeniu prawa, na bruk, do kamieniołomów etc. Sorry, mam dobre serce, ale wobec pewnych zachowań nie mam litości. Albo inaczej, są zachowania, które kwalifikują osobników jako zwierzęta, a więc wobec nich nie muszę okazywać ludzkich uczuć.
sajonaro
może zdefiniujmy o czym mowa
Molestowanie może występować w dwóch formach:
- quid pro quo – “coś za coś”, nazywane także “szantażem seksualnym” i występuje wtedy, gdy osoba molestująca sprawuje funkcję przełożonego wobec swojej ofiary lub jest przedstawicielem pracodawcy. Poddanie się lub nie zachowaniom szefa, to podstawa do podjęcia przezeń decyzji o ewentualnym awansie, czy zatrudnieniu bądź nie, osoby atakowanej;
- stwarzanie nieprzyjaznych warunków pracy – gdzie osobą molestującą może być przełożony, ale także kolega z pracy, lub osoba niezwiązana bezpośrednio z danym miejscem pracy, np. petent w urzędzie, pacjent w szpitalu.
Molestowanie seksualne w miejscu pracy może być też kwalifikowane jako jedna z postaci mobbingu, oznacza bowiem instrumentalne i przedmiotowe traktowanie pracownika, połączone z przymusem psychicznym bądź fizycznym.
Molestowanie seksualne kwalifikuje się jako dwa rodzaje zachowań:
1. niepożądane zainteresowanie seksualne, obejmujące m.in. takie zachowanie jak: dotykanie mające charakter seksualny, komentarze i żarty o tematyce seksualnej, eksponowanie przedmiotów lub materiałów o charakterze seksualnym (kalendarze, fotografie), osobiste uwagi dotyczące seksu lub seksualności, komentarze dotyczące wyglądu o charakterze seksualnym, rozmowa o osobie w terminach seksualnych w jej obecności lub udając, że nie dostrzega się jej obecności;
2. molestowanie z uwagi na przynależność do danej płci, to forma molestowania skierowana przeciwko osobie jako reprezentantowi określonej płci, niekoniecznie dotycząca seksualności, a osoby z uwagi na jej przynależność do grupy kobiet lub mężczyzn. Klasyfikuje się tutaj takie zachowania jak: obraźliwe komentarze o zdolnościach (kobiet lub mężczyzn) np. wypowiedzi o tym, że kobiety nie posiadają technicznych kwalifikacji, obraźliwe komentarze o zachowaniach, np. o tym, że kobiety nie są dobrymi menedżerami, zniewagi lub przekleństwa.
Za źródłem: http://www.egospodarka.pl/4958,Molestowanie-seksualne-w-miejscu-pracy,1,...
A więc wymienione przez Pana punkty to spłycenie tematu, w dodatku obrócenie w żart, co krzywdzi osoby faktycznie molestowane.
AnnaP -- 23.11.2008 - 18:04Poniżej info o akcji mężczyzn w obronie kobiet, To ważne, by o takich problemach mówili również mężczyźni.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Mezczyzni-walcza-z-przemoca-wobe...
Jeśli faktycznie obecne prawo nakazuje ofierze zapewnić agresorowi nowe gniazdko, to mam rację o zaostrzeniu prawa, na bruk, do kamieniołomów etc. Sorry, mam dobre serce, ale wobec pewnych zachowań nie mam litości. Albo inaczej, są zachowania, które kwalifikują osobników jako zwierzęta, a więc wobec nich nie muszę okazywać ludzkich uczuć.