Noz kurcze, o tym samym pisze i niczym groch o sciane.
A co tez jest ciekawe. Eumenes pisze tak:
“Nie, jest właśnie przeciwnie – jak w towarzystwie jest jakaś nowa osoba, zwłaszcza kobieta, to powinieneś NAJPIERW zapytać, czy sobie życzy słuchać pieprznych dowcipów.
Ja tak zwykle robię i wierz mi, wcale nie boli.”
To co to jest “pieprzny dowcip” i czym sie rozni opowiadany w gronie facetow, a czym w gronie “mieszanym”? Czy to tez powinno byc zadekretowane?
Wiem ze to pytania bardziej do Niego, niz do Ciebie, ale tak jakos mi sie napisalo :-)
Sajonaro
Noz kurcze, o tym samym pisze i niczym groch o sciane.
A co tez jest ciekawe. Eumenes pisze tak:
“Nie, jest właśnie przeciwnie – jak w towarzystwie jest jakaś nowa osoba, zwłaszcza kobieta, to powinieneś NAJPIERW zapytać, czy sobie życzy słuchać pieprznych dowcipów.
Ja tak zwykle robię i wierz mi, wcale nie boli.”
To co to jest “pieprzny dowcip” i czym sie rozni opowiadany w gronie facetow, a czym w gronie “mieszanym”? Czy to tez powinno byc zadekretowane?
Wiem ze to pytania bardziej do Niego, niz do Ciebie, ale tak jakos mi sie napisalo :-)
Pozd.
rollingpol -- 24.11.2008 - 18:21