“I to jest to, co nieraz sprawia rozmowe z Toba taka trudna. Twoja bezkrytyczna wiara w to, ze mozna cos opisac i zabronic, i sprawa bedzie zalatwiona.”
To nie jest kwestia wiary, że to będzie załatwione. To jest kwestia sposobu na pokazanie, że tak nie wolno robić. Gdybyśmy wszyscy byli kulturalni i rozsądni to by nie było problemu. Każdy by wiedział, że nie wypada i tyle. Koleś by nie musiał “sprawdzać” czy mu kobita pozwoli, jak to proponował Nicpoń tylko by mu nawet przez myśl nie przeszło, żeby takie chamstwo uskuteczniać.
Ale jak widać nawet Nicpoń nie wie, że tak nie wolno bo uważa że facet może sobie sprawdzać i dopiero jak mu baba zaprotestuje to ma przestać.
“Bierzesz pod uwage , ze np. ktoregos dnia dziewczyna wkurzy sie na swojego chlopaka (z blahego powodu) i zadenuncjuje go?”
A bierzesz pod uwagę, że np. któregoś dnia zadenuncjuje go że jej podciągnął z torebki 200zł? Też może. Więc zanim się przyczepisz do prawa przeciw molestowaniu zlikwiduj ściganie kieszonkowców. Mówię poważnie.
Rollingpolu
“I to jest to, co nieraz sprawia rozmowe z Toba taka trudna. Twoja bezkrytyczna wiara w to, ze mozna cos opisac i zabronic, i sprawa bedzie zalatwiona.”
To nie jest kwestia wiary, że to będzie załatwione. To jest kwestia sposobu na pokazanie, że tak nie wolno robić. Gdybyśmy wszyscy byli kulturalni i rozsądni to by nie było problemu. Każdy by wiedział, że nie wypada i tyle. Koleś by nie musiał “sprawdzać” czy mu kobita pozwoli, jak to proponował Nicpoń tylko by mu nawet przez myśl nie przeszło, żeby takie chamstwo uskuteczniać.
Ale jak widać nawet Nicpoń nie wie, że tak nie wolno bo uważa że facet może sobie sprawdzać i dopiero jak mu baba zaprotestuje to ma przestać.
“Bierzesz pod uwage , ze np. ktoregos dnia dziewczyna wkurzy sie na swojego chlopaka (z blahego powodu) i zadenuncjuje go?”
A bierzesz pod uwagę, że np. któregoś dnia zadenuncjuje go że jej podciągnął z torebki 200zł? Też może. Więc zanim się przyczepisz do prawa przeciw molestowaniu zlikwiduj ściganie kieszonkowców. Mówię poważnie.
eumenes -- 23.11.2008 - 22:21