kiedy w kwietniu tego roku przypadkiem w pociągu ją spotkałam, mogłam już powiedzieć z szerokim uśmiechem: Dzień Dobry Pani Mario
On był szczery, ten uśmiech. W jakimś sensie.
Ona zacięła usta i zrobiła minę pt. “co za chamstwo teraz w tych pociągach”.
Minęło pięć lat, a nadal silne tak emocje wzbudzam.
Pominę te dupy grzeszne, bo w temacie grzechów tego typu wybitnie czuję się rozdarta.
Dobranoc, mam nadzieję, że panujesz nad swoją rozszalałą jaźnią.
Też pójdę spać, bo już mi się Londyn włączył i oświadczył: pinot noir to Twoje mroczne, kryminalne altergegen.
Najwyższy czas zbastować, wolę się zbyt wiele nie dowiadywać o swojej własnej jaźni.
dobranoc jeszcze raz
Gretchen,
kiedy w kwietniu tego roku przypadkiem w pociągu ją spotkałam, mogłam już powiedzieć z szerokim uśmiechem: Dzień Dobry Pani Mario
On był szczery, ten uśmiech. W jakimś sensie.
Ona zacięła usta i zrobiła minę pt. “co za chamstwo teraz w tych pociągach”.
Minęło pięć lat, a nadal silne tak emocje wzbudzam.
Pominę te dupy grzeszne, bo w temacie grzechów tego typu wybitnie czuję się rozdarta.
Dobranoc, mam nadzieję, że panujesz nad swoją rozszalałą jaźnią.
Też pójdę spać, bo już mi się Londyn włączył i oświadczył: pinot noir to Twoje mroczne, kryminalne altergegen.
Najwyższy czas zbastować, wolę się zbyt wiele nie dowiadywać o swojej własnej jaźni.
dobranoc jeszcze raz