Ja już od tego zenu, zazenu, Dzenu a może przede wszystkim gorączki (tak się pocieszam) może nie tyle zgłupiałem ile się gubić zaczynam.
Mówi Pan: – Medytację ZEN praktykują niektórzy Jezuici. ZEN więc to nie religia ale metoda której można używać do modlitwy.. .
Strzępki wiedzy jakie mam na temat buddyzmu zen podpowiadają mi, że to religia, ale również jest traktowany jako czysta filozofia w której wiara jest nieistotna.
Jeżeli Pański znajomy jezuita praktykuje zen, jak to podpowiada Pan Docent zazen, czyli “siedzący zen” której to praktyki naczelną istotą jest poznanie swojej natury, to ja czuje się zagubiony jak wiejski pies wsród cywilizacji wielkomiejskiej. Coś chyba pogmatwałem…
Pozdrawiam…
Panie Staszku!
Ja już od tego zenu, zazenu, Dzenu a może przede wszystkim gorączki (tak się pocieszam) może nie tyle zgłupiałem ile się gubić zaczynam.
Mówi Pan: – Medytację ZEN praktykują niektórzy Jezuici. ZEN więc to nie religia ale metoda której można używać do modlitwy.. .
Strzępki wiedzy jakie mam na temat buddyzmu zen podpowiadają mi, że to religia, ale również jest traktowany jako czysta filozofia w której wiara jest nieistotna.
Andrzej F. Kleina -- 10.04.2008 - 19:19Jeżeli Pański znajomy jezuita praktykuje zen, jak to podpowiada Pan Docent zazen, czyli “siedzący zen” której to praktyki naczelną istotą jest poznanie swojej natury, to ja czuje się zagubiony jak wiejski pies wsród cywilizacji wielkomiejskiej. Coś chyba pogmatwałem…
Pozdrawiam…