No, to ciepło, ciepło, a nawet cieplej. Jasne, obracamy się w kręgu hipotetycznego modelu a nie aksjomatu. Modelu, które powstał na podstawie analizy “dostępnych świadectw”, nie zaś wróżenia z fusów. I model ten który zaprezentowałem określa Jezusa jako egocentycznego schizotymika. Powstaje pytanie: – Dlaczego był takim?
Panie Poldku!
No, to ciepło, ciepło, a nawet cieplej. Jasne, obracamy się w kręgu hipotetycznego modelu a nie aksjomatu. Modelu, które powstał na podstawie analizy “dostępnych świadectw”, nie zaś wróżenia z fusów. I model ten który zaprezentowałem określa Jezusa jako egocentycznego schizotymika. Powstaje pytanie: – Dlaczego był takim?
Andrzej F. Kleina -- 11.04.2008 - 08:51