Obaj widzimy różnicę, z tym, że każdy z nas wyciąga inne wnioski. Satori nie jest Zbawieniem. Satori jest wyzwoleniem, natomiast do Zbawienia potrzebna jest zależność od Autorytetu, jakim dla chrześcijanina jest Bóg. Satori wyzwala, nie ma w Dzenie żadnego irracjonalnego autorytetu, w Dzenie głównym celem jest wyzwolenie człowieka od wszelkiej zależności, pobudzenie go, pokazanie mu, że on sam, a nikt inny, ponosi odpowiedzialność za swój los.
Człowiek wierzący w Boga, nie polega na sobie jak w Dzenie, on nie dojrzewa. Ja nie mówię nic o Zbawieniu… Rozgadałem się, sorry…
:-)))
Zbawienie jest zbawieniem od zła – > modlimy się “ale nas zbaw ode złego..” w modlitwie Ojcze nasz pozostawionej przez Jezusa. Więc idea wyzwolenia od zła(Niewoli złego) – > jest darem niczym nie zasłużonym przez Jezusa.
Satori również daje wolność. Religie naturalne odnoszą się do doświadczenia ludzkiego i antropologii człowieka. Inną antropologię mają religie wschodu a inną chrześcijaństwo. Ale doświadczenia cierpienia, zła jest podobne więc niejako religie próbują wyrwać człowieka z ich okowów.
Aby dojść do tego, że ponosimy odpowiedzielaność za swoje czyny nie trzeba medytować – to proste doświadczenie życiowe. Sęk w tym, że religie wschodu prowadzą do “zapomnienia o rzeczywistości i zatopieniu się w czymś” a chrześcijaństwo skierowuje wierzącego na otaczający świat: czynienie sprawiedliwości, umiłowanie prawdy, miłosierdzia. Nadaje człowieczeństwu blasku, nowej treści. Uzdrawia zranione grzechem człowieczeństwo nadając mu godność Królewską.
Przepaść Panie Andrzeju pomiędzy Ewangelią a religiami wschodu.
P.Andrzeju
Obaj widzimy różnicę, z tym, że każdy z nas wyciąga inne wnioski. Satori nie jest Zbawieniem. Satori jest wyzwoleniem, natomiast do Zbawienia potrzebna jest zależność od Autorytetu, jakim dla chrześcijanina jest Bóg. Satori wyzwala, nie ma w Dzenie żadnego irracjonalnego autorytetu, w Dzenie głównym celem jest wyzwolenie człowieka od wszelkiej zależności, pobudzenie go, pokazanie mu, że on sam, a nikt inny, ponosi odpowiedzialność za swój los.
Człowiek wierzący w Boga, nie polega na sobie jak w Dzenie, on nie dojrzewa. Ja nie mówię nic o Zbawieniu… Rozgadałem się, sorry…
:-)))
Zbawienie jest zbawieniem od zła – > modlimy się “ale nas zbaw ode złego..” w modlitwie Ojcze nasz pozostawionej przez Jezusa. Więc idea wyzwolenia od zła(Niewoli złego) – > jest darem niczym nie zasłużonym przez Jezusa.
Satori również daje wolność. Religie naturalne odnoszą się do doświadczenia ludzkiego i antropologii człowieka. Inną antropologię mają religie wschodu a inną chrześcijaństwo. Ale doświadczenia cierpienia, zła jest podobne więc niejako religie próbują wyrwać człowieka z ich okowów.
Aby dojść do tego, że ponosimy odpowiedzielaność za swoje czyny nie trzeba medytować – to proste doświadczenie życiowe. Sęk w tym, że religie wschodu prowadzą do “zapomnienia o rzeczywistości i zatopieniu się w czymś” a chrześcijaństwo skierowuje wierzącego na otaczający świat: czynienie sprawiedliwości, umiłowanie prawdy, miłosierdzia. Nadaje człowieczeństwu blasku, nowej treści. Uzdrawia zranione grzechem człowieczeństwo nadając mu godność Królewską.
Przepaść Panie Andrzeju pomiędzy Ewangelią a religiami wschodu.
Pozdro.
************************
poldek34 -- 10.04.2008 - 21:25“Kto pyta nie błądzi…”