Dla wierzących religia jest w i e d z ą o faktach – to widać wyraźnie w wypowiedziach Poldka.
Nie dokładnie Pani czyta. Jest wiedzą ale jest zajęciem pozytywnego stanowiska wobec propozycji Boga który skierował do człowieka swoją propozycję.
Czytam uważnie – myli Pan wiedzę z wiarą. Trudno dyskutować. Mogę wierzyć w krasnoludki, ale nie jest to moja wiedza o ich istnieniu, ale wiara w to, że są. I oddzielam jedno od drugiego. Wiedza musi być – dla mnie udokumentowana, twierdzenia wymagają udowodnienia. Teza o istnieniu Boga pozostanie tezą nieudowadnialną. Można weń wierzyć, nie da się wiedzieć. Taka zresztą jest jego istota.
re: Wiara oświeconych, czyli supozycje zamiast przekonań
http://defendo.wordpress.com/defendo
Dla wierzących religia jest w i e d z ą o faktach – to widać wyraźnie w wypowiedziach Poldka.
Nie dokładnie Pani czyta. Jest wiedzą ale jest zajęciem pozytywnego stanowiska wobec propozycji Boga który skierował do człowieka swoją propozycję.
Czytam uważnie – myli Pan wiedzę z wiarą. Trudno dyskutować. Mogę wierzyć w krasnoludki, ale nie jest to moja wiedza o ich istnieniu, ale wiara w to, że są. I oddzielam jedno od drugiego. Wiedza musi być – dla mnie udokumentowana, twierdzenia wymagają udowodnienia. Teza o istnieniu Boga pozostanie tezą nieudowadnialną. Można weń wierzyć, nie da się wiedzieć. Taka zresztą jest jego istota.
defendo -- 11.04.2008 - 11:30