No, to ciepło, ciepło, a nawet cieplej. Jasne, obracamy się w kręgu hipotetycznego modelu a nie aksjomatu. Modelu, które powstał na podstawie analizy “dostępnych świadectw”, nie zaś wróżenia z fusów. I model ten który zaprezentowałem określa Jezusa jako egocentycznego schizotymika. Powstaje pytanie: – Dlaczego był takim?
Ciepło ale znowu Pan idzie o krok za daleko.
Nie wieadomo czy był schizotonikiem gdyż informacje zawarte o nim są bardzo jednostronne.
Dlaczego taki był? Nie wiadomo, że taki był. Wiadomo, że z informacji jakie o nim przekazywano które odnosiły się do jego nauki, itp., a nie życia codziennego. Z kim jadał, o czym rozmawiał przy śniadaniu, jak spędzał czas wolny, czy grał w karty, itd. Ewangelie wg mnie podają bardzo wąski obraz jego jako Człowieka. To trochę denerwujące gdyż chciałoby sie o nim jako człowieku dowiedzieć więcej. Wiemy, że był podobny we wszystkim do zwykłych śmiertelników. Ale obraz Eangelii to obraz potężnego proroka, czyniącego cuda, itp. A więc zbyt okrojony.. i niepełby – jeśli chodzi o warstwę ludzką.
No ale pisano ewangelie w zupełnie innym celu… .
WIęc nie wiadomo czy był schizotonikiem a Pan zadaje pytanie dlaczego był?
To tak jakbym ja na podstawie wpisów Pana na temat Wiary oświeconek zbudował obraz Pana jako człowieka i na końcu zapytał: Dlaczego A.F. taki jest?
NIe wiadomo, że A.F. taki jest gdyż jeden wątek to za mało aby uznać tę charakterystykę za obiektywną, poza tym, gdybym wiedział, że tutaj nie pisze Pan Andrzej ale Stach – który opisuje Kleinę( w aspekcie wiary) to już zupełnie wykluczyłoby obiektywizm badania.
A świadectwa o Jezusie to relacja “Stachów” – naocznego świadka który akurat nie pisał o Jezusie jako człowiek lecz to co odnosiło się do potwierdzenia, że był Mejaszem, że umarł i Zmartwychwstał.
Więc na pytanie o shozotonika Panu nie odpowiem – myślę, że trzeba by je zadać badaczowi który to orzekł – wszak musiał orzec na jakiś przesłankach.
P.Andrzeju
No, to ciepło, ciepło, a nawet cieplej. Jasne, obracamy się w kręgu hipotetycznego modelu a nie aksjomatu. Modelu, które powstał na podstawie analizy “dostępnych świadectw”, nie zaś wróżenia z fusów. I model ten który zaprezentowałem określa Jezusa jako egocentycznego schizotymika. Powstaje pytanie: – Dlaczego był takim?
Ciepło ale znowu Pan idzie o krok za daleko.
Nie wieadomo czy był schizotonikiem gdyż informacje zawarte o nim są bardzo jednostronne.
Dlaczego taki był? Nie wiadomo, że taki był. Wiadomo, że z informacji jakie o nim przekazywano które odnosiły się do jego nauki, itp., a nie życia codziennego. Z kim jadał, o czym rozmawiał przy śniadaniu, jak spędzał czas wolny, czy grał w karty, itd. Ewangelie wg mnie podają bardzo wąski obraz jego jako Człowieka. To trochę denerwujące gdyż chciałoby sie o nim jako człowieku dowiedzieć więcej. Wiemy, że był podobny we wszystkim do zwykłych śmiertelników. Ale obraz Eangelii to obraz potężnego proroka, czyniącego cuda, itp. A więc zbyt okrojony.. i niepełby – jeśli chodzi o warstwę ludzką.
No ale pisano ewangelie w zupełnie innym celu… .
WIęc nie wiadomo czy był schizotonikiem a Pan zadaje pytanie dlaczego był?
To tak jakbym ja na podstawie wpisów Pana na temat Wiary oświeconek zbudował obraz Pana jako człowieka i na końcu zapytał: Dlaczego A.F. taki jest?
NIe wiadomo, że A.F. taki jest gdyż jeden wątek to za mało aby uznać tę charakterystykę za obiektywną, poza tym, gdybym wiedział, że tutaj nie pisze Pan Andrzej ale Stach – który opisuje Kleinę( w aspekcie wiary) to już zupełnie wykluczyłoby obiektywizm badania.
A świadectwa o Jezusie to relacja “Stachów” – naocznego świadka który akurat nie pisał o Jezusie jako człowiek lecz to co odnosiło się do potwierdzenia, że był Mejaszem, że umarł i Zmartwychwstał.
Więc na pytanie o shozotonika Panu nie odpowiem – myślę, że trzeba by je zadać badaczowi który to orzekł – wszak musiał orzec na jakiś przesłankach.
pzdr.
************************
poldek34 -- 11.04.2008 - 09:05“Kto pyta nie błądzi…”