z psychologii łyknąłem tylko Zimbardo … a ha i Le Bona, ale to psychologia tłumu a tłum jest ciężki do łyknięcia za jednym posiedzeniem :)
pozdrawiam
“Kto pyta wielbłądzi”
Panie Andrzeju
z psychologii łyknąłem tylko Zimbardo … a ha i Le Bona, ale to psychologia tłumu a tłum jest ciężki do łyknięcia za jednym posiedzeniem :)
pozdrawiam
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 10.04.2008 - 21:53